
Dzieci i nastolatki też przeżywają trudności. Choć często nie potrafią o nich mówić tak, jak robią to dorośli, to nie znaczy, że czują mniej. Wręcz przeciwnie – ich emocje bywają niezwykle silne, chaotyczne, czasem przytłaczające. I bardzo realne.
Zdarza się, że dziecko przestaje chodzić z radością do szkoły, traci zainteresowanie tym, co do niedawna sprawiało mu przyjemność. Czasem staje się zamknięte, apatyczne, „nieobecne”. Innym razem reaguje złością – wybucha z pozoru bez powodu, krzyczy, płacze, izoluje się. Niekiedy mówi rzeczy, które zatrzymują rodziców w pół kroku: „nie chcę żyć”, „jestem nikim”, „wszyscy mnie nienawidzą”.
W takich chwilach łatwo poczuć się bezradnym. Wątpić, czy to „normalny etap”, czy może coś głębszego. Ale nawet jeśli trudno znaleźć właściwe słowa – warto zaufać swojej intuicji. Jeśli czujesz, że Twoje dziecko zmienia się, że coś go boli – psychologicznie lub emocjonalnie – nie trzeba czekać, aż „będzie naprawdę źle”. Wystarczy chcieć je usłyszeć.
Problemy emocjonalne u dzieci i młodzieży mogą mieć wiele twarzy. Mogą być reakcją na stres, przeciążenie, trudne wydarzenia – rozwód rodziców, przeprowadzkę, śmierć bliskiej osoby. Czasem to efekt konfliktów rówieśniczych, presji szkolnej, niskiego poczucia własnej wartości. A czasem nie da się wskazać jednego powodu. I to też jest w porządku – emocje nie zawsze potrzebują konkretnego „dlaczego”.
W gabinecie tworzymy przestrzeń, w której dzieci i nastolatki mogą być sobą – bez presji, ocen czy etykiet. Pracujemy z empatią i zrozumieniem, pomagając młodym ludziom lepiej poznać siebie, nazwać to, co czują, i znaleźć bezpieczne sposoby radzenia sobie z tym, co trudne. Towarzyszymy także rodzicom – wspieramy, tłumaczymy, pomagamy lepiej rozumieć to, co dzieje się z ich dzieckiem.